Jestem Ola…

Jestem entuzjastką życia – bycia i czucia, świadomie podążam za swoją Intuicją. Jestem pasjonatką świadomej pracy z ciałem, zakochana w terapiach holistycznych, które całościowo i nierozerwalnie łącza ze sobą ciało, umysł i ducha. Zdrowie to stan równowagi pomiędzy tymi elementami.

Świadoma praca z ciałem , słuchanie siebie i tego jakie sygnały i informacje nam wysyła to początek powrotu do cudownej równowagi. Wierzę, ze wszyscy mamy moc samouzdrawiania i samoregeneracji, wystarczy tylko wsłuchać się w siebie i podążać w zgodzie z instrukcjami płynącymi z wewnątrz. W poszukiwaniu siebie dotarłam do wspaniałych narzędzi pracy z ciałem, emocjami i umysłem. Swoją drogę do pracy z ciałem zaczęłam w 2007 roku na kursie jogi. Zrozumiałam jak bardzo nasze ciało odzwierciedla nasz stan wewnętrzny i jak duże znaczenie w procesie odzyskiwania zdrowia ma kondycja psychofizyczna.

Zaczęłam poszukiwać takiej formy pracy z pacjentem, która pozwoli na integrację ciała, emocji, ducha.

Ukończyłam kurs masażu Shiatsu w European Shiatsu School. Zen Shiatsu to technika, która łączy w sobie tradycję medycyny orientalnej z osiągnięciami współczesnej medycyny zachodniej w zakresie anatomii, fizjologii, fizjoterapii, osteopatii. Nazwa shiatsu to dosłownie „ucisk kciuka”, według wielu sztuka uważnego dotyku. Dotyku, który pozwala usprawnić przepływ energii życiowej Qi.

Wg filozofii Wschodu wszystkie dolegliwości człowieka powodowane są niewłaściwym przepływem energii Qi w organizmie. Aby przywrócić ją do poziomu harmonii, należy odblokować kanały energetyczne- meridiany, którymi przepływa.

Jestem w ciągłym rozwoju, w ciągłym procesie nauki. Dysponuję wieloma narzędziami, które wspierają Was w powrocie do równowagi, otulają i dają poczucie zaopiekowania. Moja dewizą jest czerpanie radości z życia i zarażanie nią innych. Fascynuje mnie drugi człowiek i uwielbiam pracę z  nim. Dotyk to dla mnie rozmowa z ciałem pacjenta i emocjami.

Prywatnie jestem żoną i matką dwóch synów, którzy stali się moimi nauczycielami i to oni zmobilizowali do poszukiwania. Uwielbiam góry a moje serce skradły Bieszczady, tam ładuję swoje baterie i zagłębiam się w siebie. Joga, medytacja i qi gung to narzędzia, które pozwalają mi być w pełni obecną tu i teraz.